Imię i Nazwisko: Denz Morrą
Przydomek: Archanioł
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Profesja: Najemnik
Wiek: 20
Sakiewka:
Umiejętności: Walka mieczem, Pisanie i czytanie (poziom: podstawowy),
   Językoznawstwo (poziom: podstawowy), Akrobata
Praca:
Bóstwo: Oathua
Gildia:
Wygląd: Meżczyzna, który ma czarne włosy, ryse na oku, i jest o wzroście średnim. Nosi najczęściej lekko    opancerzony strój. Włosy o średniej długości.
Historia:

Świtem w mieście Nerdii urodził się chłopczyk o imieniu Denz, syn polityka Gimberta Morrą. Rodzice po kilku latach spostrzegli że ma talent do władania mieczem. W młodym wieku wszyscy się go bali.  W wieku 15 lat wygrał zawody w szermierce. Ojciec był z niego bardzo dumny. Załatwił mu najlepszego nauczyciela od szermierki w mieście. Odważny chłopiec bronił słabszych i pomagał biednym. Denz był bardzo dobry w swoim fachu. Znal się na podrywach. Co dzień stykał się z nawymi panienkami. Miał też dziewczynę. Miała na imię Rosa. Byli razem bardzo szczęśliwi. jak miał 19 lat, zgineli mu rodzice z rąk zabójców. Nikt nie znał ich tożsamości. Denz przysiągł zemste, że ich znajdzie i zabije. Więc wyruszł opuszczając dobytek swojej rodziny. Pożegnał się też ze swoją ukochaną i obiecał jej że jak to się wszystko się skończy to ją odnajdzię. Tydzień później dołączył do podróżnych najemników którzy zaoferowali mu pomoc. Dzięki im nie zginą z głodu. Szybko go nauczyli jak przeżyć w trudnych czasach świata. W treningach był najlepszy z grupy. Podejmował dużo zleceń, a wynagrodzeniem były pieniądze. Po kilku tygodniach ogłosili go oficjalnym najemnikiem ich grupy. W wieku 20 lat opuścił grupe bo razem ze swoimi kompanami dużo nie zdziałał. Nikt nie miał szans z nim w walce. Był bystry i zwinny. Był silny duchowo bo nie dał się nikomu zastraszyć. Nazwali go Archaniołem bo podobno ubił demona. Rysa na oku była jego dowodem. Po kilku dniach rozeszła się na całym kontynęcie to wydarzenie. Tydzień puźniej zaatakowali go gobliny królewskie. Z łatwością ich pokonał. Denz zapatrzony w walkę nie zauważył łuczników. Dostał w lewę ramię. Strzała była trująca. Obalił się. Wiedział że już po nim. Nagle zjawili się łowcy, uratowali go i przenieśli go do bazy łowców w Porcie Entrady. Jak się obudził nic nie pamiętał. Znał tylko podstawowe techniki szermierki, kilka ważnych historii swego życia i swój największy cel. Koło niego stał jeden z mistrzów łowców. Jego imię było tajemnicą. Mistrz łowców pierwszy zaczą rozmowę.
-Widzę że nie jest z tobą tak aż źle, Archaniołu.
-Widzę że plotki o moim przydomku szybko się rozchodzą- mówił Denz wstając z łóżka.
-Ubić demona to nielada wyzwanie- mówi Mistrz Łowców.- masz ten miecz, przyda ci się.- to nie jest idealny miecz ale przyda ci się.
-Dziękuję mistrzu- mówi Denz pochylając się do Łowcy.

Rozmowa była długa. Archanią opowiedział mu co do joty. Mistrz obiecał mu pomoc pod warunkiem że on mu pomoże. Morrą miał za zadanie skątaktować się z szpiegiem łowców w Nerdii. Nosi złote ubranie i pierścień z niebieską gwiazdą, a zdaniem rozpoznawczym było ,,Niebieska gwiazda, nigdy nie zapadnie'' Dał też Denzowi przepis na na ostrze ukryte w rękawicach.
Mężczyzna przyją zadanie i natychmiast wyruszył do swojego rodzinnego miasta. 6 dni podrożował i dotarł do mur Nerdii.
Przywiązał konia i wszedł do środka miasta. Od tej pory zaczą swoje poszukiwania.



Zalety: Sprytny, Zwinny, Przystojny
Wady: Porywczy

Plecak: Kiepski Miecz, Zniszczony strój Najemnika, Przepis na ,,Ukrytę Ostrze''

Opanowane zaklęcia: (nic)

Ostatnio edytowany przez Denz (25-10-11 21:38:25)