Imię i nazwisko: Gord Delgo
Rasa: Krasnolud
Profesja: Inżynier
Wiek: 40
Sakiewka: 200

Umiejętności:
- Rzemieślnictwo (poziom podstawowy)
- Pisanie i czytanie
- Handel (poziom podstawowy)
- Siłacz
- Broń dystansowa mechaniczna (strzelby)

Przedmioty:
- Strzelba mechaniczna-parowa z zapasem amunicji - cud myśli krasnoludzkiej. Pochodzenie tej niezwykłej broni opisane jest w historii. Strzelba mechaniczno-parowa jest cięższa od porządnego, orczego topora wojennego, pierwszy lepszy ochotnik nie byłby w stanie jej udźwignąć i z niej korzystać. Mechanizmy w niej zawarte są bardzo skomplikowane. Jako amunicji używa się obrobionego do postaci kuli żelaza, które wkłada się do pojemnika o pojemność wynoszącej 4 sztuki amunicji. Po pociągnięciu za spust, strzale towarzyszy potężny huk i kłęby pary wydobywającej się z lufy i tylnego otworu odprowadzającego. Po każdym wystrzale należy przeładować broń, co trwa trochę czasu, więc strzelba niezbyt nadaje się do walki w pojedynkę z przeciwnikiem zwinniejszym od zgniłego zombie. Jeśli pierwszy strzał jest niecelny, lepiej wziąć do ręki coś ostrego, niż starać się szybko przeładować. Zasięg broni jest dużo mniejszy od łuku, więc strzelanie do oddalonych celów nie jest dobrym pomysłem.
- Zbroja mechaniczna - stalowy z elementami żelaznymi pancerz doskonale chroniący przed wszelkimi obrażeniami. Posiada parę mechanizmów, między innymi takie jak wpomagające poruszanie się, celowanie z strzelby oraz zwiększające siłę poprzez poruszanie elementami zbroi w ślad za mięśniami krasnoluda. To wszystko wymaga energii, więc z tyłu zbroi umieszczony jest jej generator.
- Gogle - podłączone do generatora, gdy są założone nieco polepszają widzenie w ciemności.
- Młot - prosty młot roboczy nie gardzący krwią przeciwników.
- Torba - do przechowywania przedmiotów

Opis Postaci: Największym skarbem Gorda, jak każdego prawdziwego krasnoluda, jest broda. Zawsze poświęca jej dużo uwagi, starannie układając i upiększając specjalnymi pierścieniami i opaskami. Pozostałe elementy wyglądy nie wyróżniają krasnoluda spośród tłumu. Rasa zapewniła mu dosć niski wzrost i barczystość. Siwe włosy podchodzą nawet pod czystą biel. W przeciwieństwie do barbarzyńców często posiadających na twarzy pamiątki po co bardziej zaciętych walkach w postaci blizn, twarz Gord'a jest wolna od wszelkich ran, za to rysy twarzy są wyraźne jakby były wyciosane z drewna. Rzadko widuje się go w ciuchach, woli pokazywać się w zbroi będącej swoistym trofeum i posągiem dokonań.
Charakter jest daleki od paladyńskiego. Krasnolud wychowany został w rodzinie inżynierów stawiających przede wszystkim na błyszczące złoto i konstruowanie. Rodzina, uczucia i powszechne prawa moralne zeszły na drugi plan. Nie oznacza to jednak wcielonego zła i gburostwa. Dobry interes to cel do którego Gord zawsze dąży, stara się wydobyć trochę monet gdy tylko nadarzy się dobra okazja.

Historia:
Któż nie słyszał o rodzie Delgów? Każdy, kto choć trochę interesował się tym, co się dzieje wokół niego, przynajmniej raz usłyszał to nazwisko czy to w karczmie, czy na zebraniu rzemieślników. Delgowie zawdzięczają sławę temu, co każdy im zazdrości i stara się wydobyć ich tajemnicę. Dawno porzucili trwający wiele, wiele lat sposób tworzenia uzbrojenia, zbroi, jednym słowem ekwipunku. Miecze, kolczugi, łuki - to wszystko jest igraszką w porównaniu z stworzonymi przez ten ród przedmiotami. Najważniejszym elementem konkstrukcji ich uzbrojenia jest mechanizm działający dzięki energii, którego na próżno szukać w znanych wszystkim toporach. Każdy element posiada własny tok działania. Co do sławniejszych tworów można zaliczyć między innymi mechaniczny kilof, czy też kuszę zasilaną parowo. Skomplikowany proces tworzenia i ogrom potrzebnego czasu odbijają się na wartości, która sięga wręcz niebotyczny poziom. Tylko najbogatsi z najbogatszych mogli sobie pozwolić na zamówienie dzieł Delgów.
Żyjącym obecnie w krainie Everold przedstawicielem rodu jest także Gord Delgo. Poszedł on w ślady rodziców stając się inżynierem, od małego szkolony był w konstruowaniu elementów ekwipunku. Swego czasu razem z bratem, Freodem, spróbował swych sił w czymś innym i założył małą karczmę. Szybko okazało się, że nie zapewni to sakwy pełnej złota jak w przypadku starego zajęcia, więc wrócili do konstruowania. W wieku 25 lat rozpoczął pracę nad bronią mającą zrewolucjonizować sposób walki. Nie był zdany wyłącznie na swoje umiejętności, zainteresowani pomysłem Delgowie pomagali mu, po cichu mający nadzieję na tym zarobić. Lata leciały szybko, Gorda najczęściej widziano przesiadującego nad planami i konstrukcją. Coraz rzadziej wybierał się na przechadzkę do karczmy, by porozmawiać ze znajomymi, poświęcił się całkowicie nauce. W końcu po długich latach ciężkiej pracy jego dzieło zostało ukończone. Gdy Gord zaprezentował strzelbę rodzinie, ci natychmiast wyczuli ile złota warty jest ten wynalazek. Oferowali krasnoludowi przeróżne propozycje. On jednak wiedział, iż chcą jedynie zarobić na jego latach pracy, więc spakował swoje rzeczy i opuścił rodzinne miasto. Nastąpił początek nowego rozdziału w jego życiu.
Zabrał się ze znajomym podróżnikiem do Felgard'u, gdzie zamieszkał. Dzięki rodzinnym wynalazkom zdobył wiele złota. Gdy podróżował po swojej nowej krainie natknął się na starą, nieużywaną obecnie arenę. Po powrocie skierował się do karczmy przemyśleć pewien pomysł przy kuflu piwa. Od karczmarza dowiedział się, że po zawaleniu się podziemi dawny właściciel obiektu załamał się, podobno ktoś z jego rodziny zginął w tej katastrofie. Obecny posiadacz, jego syn, nie jest zainteresowany własnością ojca. Krwawe walki to nie widowisko dla poetów. Gord postanowił go odnaleść, co okazało się nie być przesadnie trudne. Szybko natrafił na barda niedaleko tablicy. Z marnym efektem próbował zachęcać mieszkańców do zakupu jego księgi z wierszami. Zrealizowanie planu według krasnoluda było już banalnie proste. W trakcie rozmowy z artystą wywnioskował jego brak złota. Gdy tylko Gord zapytał go o możliwość odkupienia areny, ten niemal natychmiast się zgodził, ale był cwany, więc żądał coraz większej ceny. W końcu udało się ubić interes. Arena jest teraz własnością Gorda Delgo, pragnącego nowości inżyniera. Postanowił przywrócić uwielbiane przez tłumy walki gladiatorów oraz pożądany tytuł Mistrza Areny.