div#facebook { position: fixed; right: 10px; top: 10px; width: 32px; }
Imię: Nelight
Przydomek:
Rasa: Elf
Profesja: Druid
Wiek: 19
Sakiewka: 200
Umiejętności:
- Magia Ziemi (Merion: Pierwszy),
- Pisanie i czytanie,
- Sympatia zwierząt,
- Unikanie ciosów,
- Zielarstwo
Przedmioty: Stara drewniana laska, prowiant, szata z kapturem, srebrny pierścień, krzesiwo
Opis Postaci:
Wysoki brązowowłosy mężczyzna.Z powodu swojej elfiej rasy rzadko opuszcza lasy, ludzie nie przepadają za nim, często widzą go spacerującego samotnie po polanach.Niektórzy ludzie uważają go za wariata gdyż rozmawia ze zwierzętami.Rzadko zachodzi do miast, zazwyczaj tylko po to aby zakupić prowiant i sprzedać przyrządzony mikstury.Zazwyczaj nosi szaty.Ogólnie jest miły, prawdomówny i otwarty, ale mało kto o tym wie, gdyż tylko niewiele osób rozmawiało z nim.
Historia:
Nie znał zbytnio swojej matki, pamiętał tylko że była to wysoka piękna kobieta.Była zielarką.Pewnie to po niej odziedziczył tą umiejętność.
Pewnego dnia wyruszyła zbierać zioła do nieznanego terenu podnóży gór mglistych.Nie wracała przez godziny.Jego ojciec szukał jej tygodniami, ale bez skutku.Ojciec odbudowywał zniszczone domy, zazwyczaj po wojnie.
Kochał syna i spędzał dużo czasu z nim, zawsze nagradzał go za dobre uczynki.
Miał też siostrę.Na imię miała Liranna.Była o 2 lata starsza od niego.Miała długie blond włosy i niebieskie oczy.
Zawsze uważał że jest najpiękniejszą siostrą jaką mógł sobie wymarzyć.To przekonanie osłabiało ból po utracie matki.Niestety gdy miał 11 lat zaczęła się
smutna część jego historii.Pewnego wiosennego dnia Liranna obchodziła urodziny.Zamiast świętować cały dzień przesiedziała pod starym dębem przed wioską.Po południu, kupił za swoje własne pieniądze czekoladki siostrze i poszedł jej je wręczyć.Cieszyła się że nie zapomniał o jej urodzinach i o jej ulubionych czekoladkach.Nagle usłyszeli krzyki i biegnących zbójów.
Liranna kazała mu się schować w pobliskich krzakach, co bez zastanowienia zrobił.Jego oczom ukazał się obraz śmierci, grabieży i palących się domów.Nie oszczędzali nic.Tego dnia nie odważył się wyjść z krzaków.Zrobił to dopiero następnego dnia z rana.Ujrzał zamordowanych ludzi, spalone domy.Nic nie było tak jak przedtem.Bez wahania udał się od swojego domu.Przed domem zobaczył leżącego ojca, żył.Broczył w kałuży krwi.Nagle z zakrętu wybiegł zbój biegł na niego uzbrojony, chłopiec nie miał szans.Gdy nagle zobaczył piorun i leżącego zbójce.Koło jego oczu pojawił się mężczyzna, ubrany w szaty z laską w dłoni.
- Tu nie jest bezpiecznie, pójdziesz ze mną. - powiedział.
Chłopiec nie chciał opuszczać ojca.Ale w końcu poszedł z mężczyzną do leśnego domku leżącego w samym środku lasu, do którego ojciec nie pozwalał mu chodzić.Tajemniczy mężczyzna był mądrym człowiekiem, uczył go o przyrodzie,
naturze i o jej tajemnicach.Chłopiec przesiedział u niego lata aż mężczyzna powiedział że jest gotowy pójść samotnie swoją drogą.Jak zawsze posłuchał ..
Offline
Akceptuję.
Offline